Powrót do BLOG

Powrót do szkoły: miej pewność siebie, moje dziecko!

6.09.2021

Wczoraj jedynym pytaniem, jakie można było usłyszeć był rodzaj wyboru kulki truskawkowej lub waniliowej, a teraz jego mały tornister jest gotowy na wielki skok. Powrót do szkoły – nie mówiąc już o pierwszym rozpoczęciu przygody ze szkołą– jest często źródłem troski o dzieci. Ale liczy się ich wiara w ich zdolność do sprostania wyzwaniu. A to się nazywa pewność siebie!

Jak wesprzeć go w powrocie do szkoły?

8 wniosków do odkrycia:

Słuchając swojego strachu

Małe wyjaśnienie, żeby cię uspokoić: jeśli Twoje dziecko się martwi, nie czyni cię to złym rodzicem, który nie był w stanie zaszczepić mu pewności siebie i spokoju. Bez presji i poczucia winy staraj się być wrażliwy na oznaki niepokoju: zaburzenia snu, drażliwość lub płacz, bóle somatyczne głowy czy brzucha… Można wtedy go wypytać, uważając na pytania otwarte, bo jak wszyscy wiedzą, dziecko, gdy chcemy, żeby przemówiło, jest mistrzem, jeśli chodzi o „tak” i „ nie".

Dawaj przykład

Wymazanie zmartwień dziecka za pomocą „idź, nie boisz się przecież” to jeden ze sposobów na przekonanie go, że to, co czuje, nie powinno mieć miejsca. Jednak wszyscy, w takim czy innym czasie, nawet w naszym (świetnym) wieku, doświadczyliśmy tego zawrotu głowy na początku roku szkolnego. I lepiej to powiedzieć! Nie wahaj się powiedzieć mu, że to również dziwne uczucie wrócić do pracy lub nie być już z nim, ale wiesz, że już wkrótce przyzwyczaimy się do tej zmiany.

Budowanie mostów między domem a nowym światem

Chodzenie do szkoły oznacza wyjście ze strefy komfortu i zanurzenie się w coś nowego. Aby przybliżyć ten dzień nie wahaj się od czasu do czasu mijać szkołę, aby porozmawiać, jak potoczą się dni po rozpoczęciu roku szkolnego lub porozmawiać w jego obecności z innymi dziećmi, które już wróciły do szkoły. Porozmawiaj też o tym, co się nie zmieni: co zje na śniadanie, co odnajdzie ponownie po dniu. szkole, czy wieczorne rytuały przed pójściem spać…

Pomóż dziecku przezwyciężyć lęk przed porażką

To jest podstawa pewności siebie: przyznanie sobie prawa do popełniania błędów i wiara w naszą zdolność do ponownego spróbowania. Więc nie przegap okazji, by przypomnieć mu, że ważne jest, kiedy robisz np. rysunek, ciasto, lub zaczynasz szkołę, zrobić to jak najlepiej potrafisz i spróbować. Mamy prawo, że coś nam się nie uda, a poza tym tobie też to się zdarza. Rzadko, prawda, ale tobie się też to zdarza

Spraw, aby doświadczenie było pozytywne

To normalne, że masz pewne obawy, ale ważne jest, aby „zrównoważyć” je pozytywnymi aspektami, które wiążą się z powrotem do szkoły. Aby pomóc dziecku je zobaczyć, możesz przywołać swoje wspomnienia ze szkoły lub zielonej klasy, znajomych, których spotkałeś, nauczycieli, których miło wspominasz. Poproś go również, aby wyobraził sobie najlepszy możliwy scenariusz, proponując mu narysowanie lub opowiedzenie historii o idealnym dniu w szkole, w tym celu nie wahaj się zagrać w tę grę, opowiadając mu swoją wymarzoną historię w Twoim miejscu pracy.

Każ mu powtarzać mantrę

Świadoma autosugestia to wpływanie na siebie, aby działać na nieświadomość i przezwyciężyć chwilowy dyskomfort, na przykład dzięki pozytywnemu scenariuszowi opisanemu powyżej. Inną metodą jest zaoferowanie dziecku mantry, zachęcającej je do powtarzania się przed lustrem dziesięć razy każdego ranka, aby kondycjonować mózg. Na przykład: „Każdego dnia mam więcej pewności siebie i jestem szczęśliwszy. "

Wspieraj autonomię

Kiedy boisz się powrotu do szkoły, jednym z kluczy jest odzyskanie pewnej formy kontroli nad sytuacją: dobrym rozwiązaniem jest zatem powierzenie dziecku drobnych obowiązków: niech wybierze plecak, lunchbox lub strój szkolny (bez wchodzenia na dział z zabawkami, jeśli talki istnieje w pobliżu, w przeciwnym razie zostaniesz zrujnowany). Wtedy poczują się bardziej „zaangażowani” w powrót do szkoły i będą stopniowo uświadamiać sobie, że potrafią się przystosować i podejmować właściwe decyzje!

„Aby ludzie zasłużyli na nasze zaufanie, musimy zacząć od dawania im go” - Marcel Pagnol

I to poprzez poczucie naszej pewności, dzieci czują się pewniejsze. A jeśli naszym najważniejszym zadaniem w odprowadzeniu ich do szkoły byłoby powiedzenie im, że w nie wierzymy?